Autorzy przygotowywanego cyklicznie "Indeksu cen w sklepach detalicznych" wskazują, że ostatnie dane na temat ich poziomu są niepokojące. Z ich analizy wynika, że w pierwszych 10 dniach grudnia ceny w sklepach wzrosły o 8,1 proc. rdr. Zdaniem ekspertów w całym miesiącu wzrost ten może być znacznie większy, nawet dwucyfrowy. Dlaczego?
– Przedświąteczny wzrost popytu konsumpcyjnego jest wyjątkowo widoczny w tym roku. Mimo wciąż wysokiej inflacji część osób może odczuwać większą stabilność finansową i mniejszy wpływ rosnących cen na domowy budżet, np. z powodu pozyskania nowych źródeł dochodów. Ewidentnie konsumenci są mniej skłonni do ograniczenia wydatków w okresie świątecznym. To może przełożyć się na jeszcze większe podwyżki cen, niż to wynika z aktualnych wyliczeń – wyjaśnia dr Joanna Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito.
Drożyzna w grudniu to tradycja?
Marcin Luziński z Santander Bank Polska, potwierdza, że produkty żywnościowe w grudniu nieco podrożały. Jego zdaniem jest to jednak zjawisko dość typowe. Opinię tę podziela dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito. – Grudzień jest szczególnym okresem dla handlu detalicznego ze względu na Boże Narodzenie. Sieci handlowe doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak atmosfera świąt działa na klientów i starają się maksymalizować swoje zyski w tym okresie, nie tylko dzięki zwiększonej sprzedaży, ale również poprzez wzrost cen. Widać to szczególnie w momencie poprawy nastrojów konsumenckich – mówi.
Dało to o sobie znać już w listopadzie, kiedy dwucyfrowo wzrosły ceny aż sześciu z 17 kategorii monitowanych przez autorów ww. raportu, 10 kategorii wykazało jednocyfrowy wzrost, natomiast tylko jedna kategoria potaniała. – Dwucyfrowe wzrosty były przede wszystkim spowodowane skokiem cen energii, surowców czy kosztów pracy. I w grudniu się to raczej nie zmieni. Na podwyżki mogą też mieć wpływ rosnące opłaty za ogrzewanie. Istotne znaczenie ma również specyfika danej kategorii produktów, jako mniej lub bardziej świątecznej – przewiduje Wieprow.
Ceny, których produktów najmocniej pójdą w górę?
W grudniu na podwyżki narażone są produkty tradycyjnie kupowane jako podarunki. Należą do nich słodycze i desery, używki oraz kosmetyki, które już w listopadzie zdrożały odpowiednio o prawie 12 proc., 5 proc. i 10 proc. rdr. Zagrożone mocnymi podwyżkami są też kategorie produktów, których tradycyjnie nie może zabraknąć na typowo wigilijnym stole. To przede wszystkim ryby, które w listopadzie zdrożały o niecałe 2 proc. rdr. A teraz, według autorów raportu, ich ceny mogą pójść w górę nawet 8-10 proc. rdr. Dla wielu Polaków nie ma świąt bez wędlin i mięsa. W zeszłym miesiącu te kategorie podrożały odpowiednio o prawie 5 proc. i ponad 2 proc. rdr. Ich grudniowe podwyżki mogą być dwa razy wyższe. Do tej listy trzeba też dopisać dodatki spożywcze, w tym m.in. przyprawy. Ostatnio ich ceny wzrosły rdr. o prawie 22 proc. – Ta kategoria cieszy się szczególną popularnością w okresie przedświątecznym. Producenci oraz sprzedawcy mogą nie widzieć powodów obniżania ich cen, a nawet zwolnienia tempa podwyżek – przyznaje dr Artur Fiks.
W pierwszej piątce najbardziej drożejących kategorii w listopadzie były też napoje bezalkoholowe ze średnim wzrostem cen o prawie 16 proc. rdr. W tej grupie znalazła się ponadto chemia gospodarcza z podwyżką o niespełna 14 proc. rdr. Były w niej również artykuły dla dzieci ze zwyżką o ponad 13 proc. rdr. Zestawienie TOP 5 najbardziej drożejących kategorii w listopadzie zamknęło pieczywo, które zdrożało o niecałe 13 proc. rdr. – Tendencja wzrostowa cen napojów bezalkoholowych powinna się utrzymać również w grudniu. Okres świąteczny zwykle wiąże się ze wzrostem ich spożycia. W czasie przedświątecznych porządków na pewno zdrożeje też chemia gospodarcza. Z kolei na grudniową podwyżkę cen artykułów dla dzieci mocno wpłyną koszty reklamy, która jest szczególnie intensywna w tym okresie. Pieczywo też podrożeje, zwłaszcza gdy wiele piekarni jest na skraju bankructwa, a klienci mogą robić duże świąteczne zapasy – przewiduje ekspert z WSB Merito.
Źródło: Monday News Polska